Każda choroba ma jakieś objawy. Kiedyś pewien znany doktor powiedział, że jeśli nie ma objawów, to nie ma choroby. Można powiedzieć, że miał oczywiście rację, ponieważ jeśli nie ma objawów, to skąd w ogóle mielibyśmy się dowiedzieć, że jesteśmy chorzy. Idąc dalej, jeśli objawy nie występują, to co powinniśmy leczyć? Na szczęście znani lekarze znają się na chorobach i można śmiało powiedzieć, że każda choroba ma jakieś objawy.

To samo dotyczy ciemieniuchy. Ciemieniucha jest bardzo często występującym u niemowląt schorzeniem skórnym. Może pojawić się w ciągu pierwszych trzech miesięcy życia, dlatego nie wolno bagatelizować żadnego objawu, tłumacząc sobie to tym, że dziecko jest za małe, żeby złapać jakąś chorobą. Objawami ciemieniuchy są: zmiany o charakterze tłustych i biało – żółtych łusek, które pokrywają skórę noworodka. Najczęściej zlokalizowane są one na owłosione skórze dziecka. Z tego powodu warto co jakiś czas rozczesywać włosy niemowlęcia, aby w razie wystąpienia zagrożenia zareagować jak najszybciej. Te zmiany mogą występować również w bardziej widocznych miejscach na ciele takich jak: szyja, skóra wokół brwi, skóra za uszami, przy nosie i wokół ust, szyja, plecy, a także okolice pieluszkowe. Jak widać, objawy powinny być dość widoczne, co powinno spowodować szybką reakcję rodzica.

Jeżeli widzimy jakieś zmiany na ciele naszego dziecka, nie ma się co zastanawiać – trzeba szybko udać się do dermatologa. Więcej informacji o tym zagrożeniu możemy znaleźć tutaj.